My Way To Heaven: Na granicy trzech światów, czyli nizinna wędrówka na Trójstyk

Kiedy zanosi się na lipcowy, gorący dzień, postanawiamy nieco odetchnąć od wymagających wędrówek na poczet nizinnych terenów na Śląsku Cieszyńskim. Dziś wyruszymy na poszukiwania punktu, gdzie stykają się trzy państwa: Polska, Słowacja i Czechy.
W tym celu jedziemy do Istebnej, gdzie na przejściu granicznym Bukovec zostawiamy samochód. Nie chcemy iść na łatwiznę, więc obieramy szlak zielony i przez terytorium Czech maszerujemy drogą asfaltową. Po 40 minutach skręcamy w lewo i zmieniamy wariant na żółty, tym samym kierując się przez malownicze tereny do trójstyku granic. Na miejscu zastajemy tłumy, a to za sprawą organizowanego biegu "Góral Maraton". Natomiast naszą uwagę niemal natychmiast przykuwa most graniczny z flagami wszystkich trzech państw. Pięknie prezentuje się on z daleka, a dokładnie pod nim znajduje się niewielki obelisk oznaczający punkt styku granic - w korycie potoku Wawrzaczowego. Dodatkowo

po każdej stronie granicy, postawiony jest obelisk z godłem państwa, ważący około 800 kilogramów. Co ciekawe trójstyk w Jaworzynce powstał w 1993 roku po podziale Czechosłowacji i jest jednym z sześciu takich punktów w Polsce. Tym samym powstał nowy plan na odwiedzenie wszystkich, a trójstyk na granicy Polski, Czech i Słowacji bardzo mi się spodobał.