Nieuchronnie nadeszła niedziela i dzień wyjazdu ze sławetnej miejscowości Hrabusice. Przez te trzy dni w sumie przyzwyczaiłam się do jej specyficznego charakteru i teraz nawet troszkę żal stąd wyjeżdżać 😉 Wstajemy standardowo o 6:00 i zaczynamy poranek od śniadania. Następnie dopakowujemy plecaki, ładujemy wszystko do samochodu i ruszamy na ostatnią wędrówkę przez Słowacki Raj. Przełom Hornadu i doliny Kyseľ mamy już za sobą, więc dziś pora na najczęściej odwiedzaną roklinę Suchá Belá, która ma długość zaledwie 4km. Czy nas zaskoczy...?
Najpierw maszerujemy do Podlesoka, gdzie o poranku nie ma żywej duszy, poza bileterami parku. Odnajdujemy kierunek zielonego szlaku i po chwili znikamy w lesie.
![]() |
Poranny cichy Podlesok |
![]() |
Początek rokliny |
![]() |
Mokre bele w Suchej Beli 😉 |
![]() |
Dla odmiany metalowe pomosty... |
![]() |
Vodopady Misove |
![]() |
Coraz wyżej... |
![]() |
Metalowe szaleństwo |
![]() |
Za nami... |
![]() |
Drabina do nieba...? |
![]() |
Zdradliwe szczebelki |
![]() |
Koniec drogi...? |
![]() |
Okienkowy Wodospad |
![]() |
Z bliska |
![]() |
Korytowy Wodospad i dużo żelastwa |
![]() |
Kolejna drabinka |
![]() |
Ostatnie drabinki i trochę łańcuchów |
![]() |
Nieco zardzewiałych podestów |
![]() |
I innego tałatajstwa 😜 |
![]() |
Codzienny majówkowy widok po raz ostatni... |
![]() |
W drodze powrotnej grzbiety Tatr Zachodnich |
![]() |
Tatry i ciuchcia |
![]() |
Moje ulubione: Bystra, Pyszniańska Przełęcz oraz Kamienista |
![]() |
Do zobaczenia wkrótce... |
A.N.
03.05.2015
Też byłam, też byłam i to niedawno! :D Fajne miejsce, ale od mojego domu trochę za daleko. A jak już jechać daleko to zawsze wygrają Tatry :)
OdpowiedzUsuńTatry nie mają sobie równych :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia robią wrażenie! Widoki pewnie też. To musiała być bardzo forsowna wspinaczka.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach faktycznie drabiny robią wrażenie, ale na żywo to bułka z masłem :) Fajne miejsce, ale niekoniecznie dla osób z lekiem wysokości.
Usuń