Potrójna i Łamana Skała - zimowa wycieczka z Przełęczy Kocierskiej


O Potrójnej słyszałam wiele dobrego, ale do tej pory nie udało mi się jej odwiedzić. Najwyższy czas to zmienić. W Beskidzie Małym właśnie dosypało śniegu, więc zapowiada się przyjemna zimowa wycieczka. Za punkt początkowy obieram Przełęcz Kocierską, skąd startuje szlak czerwony na Potrójną. Niestety dziś trasa nie złoży się w pętlę, bo nic sensownego nie wymyśliłam, więc będziemy zmuszeni wracać tą samą drogą. Ale od początku...
Na przełęczy znajduje się duży, bezpłatny parking, a kiedy wysiadam z samochodu, czuję przeszywający lodowaty wiatr. Nie pozostaje nam nic innego, jak szybko ruszyć na szlak i czym prędzej rozgrzać się żwawym marszem. Na szczyt czeka nas około godzina drogi.


Początek szlaku czerwonego
Po kilku krokach znikamy w lesie i od razu czeka nas rozgrzewające podejście. Następnie szlak czerwony prowadzi umiarkowanie równym terenem z niewielkimi podejściami. Rozmowa umila drogę i zanim się obejrzeliśmy, stajemy na szczycie Potrójnej. Wierzchołek skąpany jest w chmurach, więc nie możemy podziwiać panoramy na Beskid Mały, Śląski czy Żywiecki, czego niezmiernie żałuję. Na Potrójnej nie ma również "standardowego" schroniska, jednak nieopodal szczytu znajduje się chatka, gdzie można napić się kawy, herbaty, czy kupić domowe wypieki.

Potrójna - 883m n.p.m.
Chatka na Potrójnej
Kolejnym punktem dzisiejszej wycieczki jest Łamana Skała, która jest drugim co do wysokości szczytem Beskidu Małego. Podążamy wciąż szlakiem czerwonym, a od celu dzieli nas godzina drogi. Powoli chmury się rozstępują, odsłaniając skromne widoki, mijamy Przełęcz Zakocierską, a następnie Przełęcz na Przykrej i niebawem docieramy do wyciągu Czarny Groń. Na chwilę przystajemy, po czym prędko oddalamy się w kierunku lasu.

Zimowy krajobraz
Czarny Groń
Do Łamanej Skały pozostaje nam ostatnie podejście i po około 20 minutach jesteśmy niemalże na szczycie. Ponieważ wierzchołek nie leży na szlaku, to ścieżka nań jest całkowicie zasypana, więc musimy torować. Na szczycie poza tabliczką nie ma nic szczególnie ciekawego, ponieważ gęsto porasta go las. Nazwa Łamana Skała pochodzi natomiast od licznych ostańców w okolicach wierzchołka.

Łamana Skała - 929m n.p.m.
Od tej pory rozpoczynamy powrót do samochodu. Zejście po śnieżnym puchu idzie nadzwyczaj szybko i już po 15 minutach znajdujemy się na Przełęczy na Przykrej. Tym razem skręcamy w lewo na szlak żółty, ponieważ dla urozmaicenia chcemy również odwiedzić Chatkę Studencką pod Potrójną.

Przełęcz na Przykrej
Szlak żółty prowadzi po równym terenie, a co najważniejsze wreszcie odsłaniają się widoki. W promieniach słońca od razu idzie się przyjemniej, a po kilkunastu minutach już jesteśmy przy Chatce pod Potrójną. Schronisko studenckie mieści się w drewnianym domu z 1911 roku i obecnie jest własnością prywatną. Obiekt jest czynny cały rok i choć warunki są spartańskie, to dysponuje 30 miejscami noclegowymi. Przed chatką znajdują się również ciekawe drogowskazy, a miejsce jest niezwykle urokliwe.

Widoki na szlaku żółtym
Drewniane chaty
Szlakowskazy
Chatka pod Potrójną
Do samochodu wracamy szlakiem żółtym, pod drodze mijając jeszcze Zbójeckie Okno. To nic innego jak twór skalny, zbudowany z piaskowców i wysokości 9 metrów. Niebawem osiągamy Przełęcz Zakocierską i dalej szlakiem czerwonym rozpoczynamy podejście na Potrójną. Potem idziemy już znaną nam drogą aż do Przełęczy Kocierskiej i choć ciągnie się ona w nieskończoność, to finalnie kończymy wędrówkę po 14 kilometrach.

Zbójeckie Okno
Potrójna choć dzisiaj nie pokazała nam swojego widokowego oblicza, to jest bardzo przyjemną górą w Beskidzie Małym. Pokonana trasa nie należała do wymagających, choć pewnie są ciekawsze warianty na jej zdobycie. Nie mniej jednak polecam również te szlaki, bo nie brakowało po drodze fajnych miejsc. Czy Beskid Mały jest wspaniały, jak mówi rymowanka? Nie wiem, ale na pewno jest godny uwagi.


A.N.

06.01.2015



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz