Magiczne Rudawy Janowickie – Skalnik i Ostra Mała


Rudawy Janowickie mają w sobie jakąś magię. Ten niewielki i zarazem niewysoki obszar w łańcuchu Sudetów ma wbrew pozorom wiele do zaoferowania, a przede wszystkim krajobraz jest niesamowicie różnorodny. Tym razem postanawiam zdobyć najwyższy szczyt pasma – Skalnik, krótką trasą z Czarnowa. Na końcu drogi znajduje się parking na kilka samochodów i mogę mówić o szczęściu, zajmując ostatnie wolne miejsce. Obieram szlak niebieski, który zaprowadzi mnie wprost na szczyt Skalnika, a dystans 2,5km przewidziany jest na 1 godzinę marszu. 
Początkowo idę przez las, a aura po deszczu jest nadzwyczaj magiczna. Miękka ściółka pod butami amortyzuje każdy krok, a w powietrzu unosi się zapach świerków. Wąska ścieżka kluczy między drzewami i jest kompletnie niewymagająca. Wraz ze zdobywaniem wysokości wchodzę w nisko wiszące chmury i choć krajobraz robi się mroczny, to jest w nim coś niesamowitego. Idę powoli, delektując się każdą minutą i dając się wciągnąć w ten piękny świat Rudaw Janowickich.

Ścieżka przez las
Szlak z korzeniami
Magiczny las
Dalej już mrocznie
Ponownie się rozpogadza
Po 30 minutach docieram do krzyżówki szlaków Pod Małą Ostrą i choć na Skalnik szlak niebieski odbija w prawo, to ja idę na wprost ścieżką oznakowaną biało-czerwonym trójkątem. Między drzewami można dostrzec kompleks formacji skalnych Konie Apokalipsy, a jeszcze dalej znajduje się punkt widokowy Ostra Mała. Wierzchołek oferuje jedną z piękniejszych panoram w Sudetach, a do tego jest najwyższą kulminacją grzbietu Skalnika. Na naturalny taras widokowy prowadzą skalne stopnie wykute w 1886 roku, a szczyt zabezpieczony jest metalowymi barierkami. To właśnie Ostra Mała jest najwyższym wierzchołkiem Skalnika, choć Korona Gór Polski podpowiada inaczej.

Konie Apokalipsy
Schodki na wierzchołek Ostrej Małej
Widok z góry
Panorama Karkonoszy
Widok na Rudawy Janowickie i Kotlinę Jeleniogórską

Niebawem udaję się w dalszą drogę – tym razem już wprost na wierzchołek Skalnika. Ścieżka prowadzi po równym terenie, a po kilku minutach dostrzegam tabliczkę szczytową, gdzie robię pamiątkowe zdjęcie do KGP. Wierzchołek o wysokości 945m n.p.m. jest całkowicie zalesiony, choć i tutaj czuję przyjemną aurę. Nawet na moment wychodzi słońce, rozświetlając mokre gałęzie świerków, a zimne powietrze na chwilę jest bardziej przyjazne.

Skalnik – 945m n.p.m.
Miejsce z pieczątką
Zdobyty!
Do samochodu wracam po śladach, bo dzisiejszy plan przewidywał tylko krótką trasę, ale z chęcią wrócę w ten rejon, by uskutecznić dłuższą pętlę. Rudawy Janowickie po raz kolejny mnie miło zaskoczyły, znów czymś odmiennym niż do tej pory. Magiczny krajobraz, przyjemny punkt widokowy i niewymagający szlak na pewno będę miło wspominać. Ta krótka wędrówka pozytywnie mnie naładowała i narobiła ochoty na kolejne eksploracje.


A.P.
18.09.2022



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz