Beskid Śląski to moje miejsce. Przyciąga w pogodę, niepogodę i o każdej porze roku. Jest na tyle blisko, że w zasadzie mogę jechać tam na spontanie, a wszystkie widokowe miejsca znam na pamięć. Lubię wracać w te najpyszniejsze, a grzbiet w paśmie Baraniej Góry zdecydowanie do takich należy. Wiosną stawiam na trasę z Lipowej przez Magurkę Radziechowską, Magurkę Wiślańską oraz Zielony Kopiec. Wycieczkę zaczynam z niewielkiego parkingu za Hotelem Zimnik, ale zanim trafię w góry muszę pokonać kilometrowy odcinek przez wieś Ostre. Pogoda na dole jest piękna, a obrany przeze mnie szlak należy raczej do nieuczęszczanych.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjUUvK0JD48gAMsDZbx56cPtBv3P3oCQrqiSaco6NU_16KqZigUt7euonXhPtl2SCRECzRJXrmZH2Ms9N5Kwwr41f_HHjou5GDD91sc984y_KuZBVmHx-MJbKhiFRkHyrytQUa_fzHIt8co1WLnKvfvfpySti_KVsO6cWSTqQoG3I27BT_HrlIBSu7m=w640-h422) |
Wieś Ostre |
Wariant zielony jest bardzo zróżnicowany. Kiedy skręcam na końcu wsi w prawo zapowiada się wędrówka odkrytym terenem, niebawem jednak znikam w lesie i maszeruję nim około 1,5 kilometra. Podejście jest umiarkowane, a kwitnąca roślinność napawa optymizmem. Po godzinie wędrówki wyłaniam się na niewielką polankę, z której mam możliwość obserwować masyw Skrzycznego. Następnie trawersuję zbocza Murońki, wciąż niewymagająco, a im jestem wyżej, tym lepiej widać cały grzbiet pomiędzy Skrzycznem a Magurkami. Na koniec czeka mnie ponownie wędrówka lasem, a gdy zdobywam Magurkę Radziechowską na niebie pojawiają się ciemne chmury…
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjZXTbuovLBkQK0OmWFFSQBkul9E-Cl7weOr8FyQCcojqG0YBxb5jOcRLhOvvmEK810A9BY4d0dmIpuCtUbNCwyycilC_Ru_nEecnE-FcZfIorTpt68FOCWp13IMsLF9X97fhTLRVvClUl1OP0jPu0Km7Glc784sEAdFFqqLFsrnqdeRY7WYEdlkMqX=w640-h426) |
Wiosna! |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh-fOfTy5Kuz5ltYEdcQ6dFjdgH4ng-CNJcBdnWqm8mNWeNBkbKbz7w6lViJ0UF3bvOwbRj4J9DYIorXBnmq5IrHKVQiucXiri2iVnSaCCfR36xxPhvJGbMYrEO3e7QPxrGvNy-lU4wxyYyHQFKqFit-AXlIoa8KyZ_bud8gJJUPE_TAMJp6LC7Qwr_=w640-h426) |
Polana |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEib4E_Nm01PFOQyI18s31I5CmW6ZWCqiGdobsHAj9vdfa9CFdbQXEoYf0byuk30bwPbqIBlWG7cQqL9Zxv5P5kL9MjwVbYjU5-KQ21NQ2QGEIkGElu-RiZQ_-XNYZBPd0oerPy9MrJ01foz312rG2D2AwK_Tu2wZY1din0s6cbsuzE7wK8xD8tGqsoH=w640-h426) |
Skrzyczne i Małe Skrzyczne |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjiCeH-uYD1WbcQKF6ksZC9hhdr49HsCV-xQIcbpUDyjghk2uuI0khmT_sD5Al-PjVwYyN6eVpyTqjC4aUqrU21Kl7EZEJr1Eq7pDT_Gt6RgOufcLHJPeRDQLiGdsdDVA3Qhg12P1-gckW7-tylxnViPWE5TzK3Hff0T26wDEnareWusue9kYHDD3gP=w640-h426) |
Malinowska Skała i Zielony Kopiec |
Szczyt Magurki Radziechowskiej wznosi się na 1108 m n.p.m., a poznać go można po kopcu kamieni oraz kilku wychodniach skalnych. Z tego co zauważyłam, większość turystów traktuje go tylko jako punkt przechodni pomimo pięknej panoramy 360°. Widok na Beskid Śląski, Żywiecki czy Mały, to tylko pierwszy plan przy Małej Fatrze i Tatrach. Kopuła szczytowa jest porośnięta w całości borówczyskami, a jeszcze w latach 90. grzbiet był całkowicie zalesiony przez wysokie świerki.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEja1kFHCOJuBZJcAB79qz6J-b6pD6MkygNgH1NQmcdq1i7AmlJdD2ioxklx36qltfpDgIOkbiscFN1tWc-qPl-voTUgEF4e7b1iytcLT_vIXbycnia6QW5iV82t3i1o3ddjjXmb9ucPrzE8SG-Hsru2NiOB_Qr_jV0LmNr7pX3IEianTfBwLxtZzxzk=w640-h426) |
Magurka Radziechowska |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgAzv7by2sEOpr_V6YYAl-4LoYCb_y2LZ7muoRQIHts6yd6FFGrL1yX153OHLrmpD0cibmOr_9CdrhrYKLFfowTqUg0JdAHAj3E1vZZza6lKDcqTuvba37AN1NND5sB_NIhjX9lboANRU2BLCBvM1hOhkwHszvkG1qqUcsYtRutnI6PUXZYK94ZQIat=w640-h426) |
Barania Góra |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjJHVfi7Bv8chzzkZYmvV_XozYtFUMzmFFN4H1NBaMqtozvbTxHy9tNrNqA4cc_fPEgiQJFhAgs01zvQDMP765XbgUq0ior20r1EcdRgsX6RGaTXSipipJEoEii2ChS1loI2SBctlrNMlJXDkR2CiooK81YLrkuy6-OwgNj63-JtHAa97vK6wr0GpvA=w640-h426) |
Charakterystyczna wychodnia i dalsza trasa |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgCFWXh0yj5JLzhm46AeiGzAEEvc5uiiUsiJ3RjQGxQ2K-7wSKKxt72_nJsiotXqPVvFFUaMYNcGNJCPHB-u16FEStZct-KldiBz9L2iSFCX1LBFgOKADTHBtY_iBF-Yrl9SJOLRTT9U1_J9MkKq-_oYOnpTL1CmXT2nboYi6q0gOla28vKqX97ki1g=w640-h408) |
Beskid Żywiecki, a za nim Mała Fatra |
Kolejnym szczytem na mojej trasie jest Magurka Wiślańska, na którą dostanę się szlakiem czerwonym. Ścieżka prowadzi grzbietem praktycznie po równym terenie, a odcinek spokojnym tempem nie zajmie więcej niż 30 minut. Cały czas maszeruję odkrytym terenem, a moim towarzyszem jest widok na Baranią Górę, Skrzyczne i calutki grzbiet między nimi. Po drodze mijam jeszcze kilka wychodni skalnych, które są charakterystyczne dla tego pasma, a w okolicy znajduje się również sporo jaskiń. Magurkę Wiślańską traktuję przechodnio, po czym ruszam na północ.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhDpI6FRQnLZBbjo8CRue5YiIjWJKZHDPqf0_CgkfRS6B_mAPd3bsdtpZY0i4dxZX5Nt8dlLC7qBCtL4mE6an1gYamG3HD7fQXcaJN3tf_zgTDxy4CM7tt7rwCr4lZxyikQ9TBilSRMLhaO5DhJLtrMMAzWx6no7HOBPsAxIwOGelEo4x7HsVHxjsWs=w640-h426) |
Szlak czerwony z widokiem na Baranią Górę i Magurkę Wiślańską |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjUURddwPMhmzMMlBgQMOCC7lgg8Fd-XzoPm_uy3ZCPE50m8TYz_0XSpXds5QGGNmghtfIojmSLUHZ_MRZFX4E6qyDFK361wGujbWMVvTSLTFRx0Z_WJiz7RPDotojCVj4WhIWrkeHpIBR4MYPMcXTWYAAMsb9X1reIBjqrte-preY2WZirXvT84QdO=w640-h426) |
Kolejna skalna ambona |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg6B-qynI48C-z1n0NMVsBvTSlCiF97H0fXKFZD4B1Bc1rT4SjC12hfsZ8Ujf45w77BuPZLVdkBb4vFCFYBlpiXaY4qIBrhg6FGQe5pOejSCbBrafmXTyp2YIIrNp52r-_f4Iz9t78rELxMLHmpQA1DA1oWPnpnzxQWK41PKkxYtc46oHePa4FjeSnt=w640-h426) |
Młody las tuż pod szczytem Magurki Wiślańskiej |
Ponownie zmieniam szlak na zielony, a moim celem staje się Zielony Kopiec. Najpierw muszę utracić nieco wysokości, by za przełęczą Gawlasi w całości ją odrobić. Większość 2-kilometrowego odcinka również przebiega odkrytym terenem, choć na mapach wciąż zaznaczony jest las. Zielony Kopiec na pierwszy rzut oka może wydawać się mało atrakcyjny – ot tabliczka na środku szlaku, ale właściwy szczyt znajduje się nieopodal, a prowadzi na niego wąska nieznakowana ścieżka między borówkami. Dopiero z wierzchołka zobaczycie cały przekrój górskich krajobrazów zawierających pasma polskie, czeskie i słowackie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjcb_EEa6i_WXrPWh4zvAfDNcXlaFFc6ilQTaeEzp8O__sK4KEECiZ2d_SOlKQi78h_46uXhB9rYjDYOzH_u6w4pZhKuFyaBWi5-mgYrZ9HorwbBNhJ3XmKw8J8nz_EtVeD8FEoCUxm-zIBYwakCpSSE8IsreHGu841IKmB4D5adJdxhkLQ_Ra9CAWC=w640-h426) |
Ścieżka na szczyt |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjF18y4Zf_v8OHGBU9s2qt7E1RH7evZx3PCqEJZhgJi9ieRPpk0ASxbducAmAkHqM-PpV1vS6Pm0ZOoES-k8mR8YxHbtGhTFb73Lg8FweEr6tNKmXa0_tdEZKIIYQ3kh_TIYFQTZM9mwqUJKtJ9hAAI0gGyjPgnKI2GNaCM9cqDKaHh1bn0kAshkjH_=w640-h426) |
Beskid Mały i Jezioro Żywieckie |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjam_MbOU14HZd9agXvKkk1-gaurmzwQ8klHDV7EHJJbPHIZSSknhbBg1u8R7klcHTFaQhzM93_GlTwEYapliCBZZBHIeUjR7WTw9B74G2DVf0bLcjXdd5VHXY_3WPkF7lbTBfvyQqx6BymlnpA3YAVVddT2AH7_tk05uCZr9Wu9mFRVSFouT8siVRU=w640-h426) |
Malinowska Skała i Skrzyczne |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjmuoFH9ChZYirvg6DPHanOZt6Bdcedm0psk6d-JTf_0fiZmX33HWbGmOsYclafnenpV9ZoF6-FKY_hV8lbETRegNYdNa7eUDkLnUA13U_Z9vYMDrvLeQEC9a1fIcTtJZrw9NNLMIZVFagnexZ0WFln4MnnQXS76cJWW9NjoKwIkgPu_CP9l2Trwe0k=w640-h426) |
Beskid Żywiecki i Babia Góra w oddali |
Kiedy ponownie znajduję się na szlaku zielonym, kontynuuję wędrówkę na północ w kierunku Malinowskiej Skały. Widząc jednak, jak mocno jest oblegany jej wierzchołek, postanawiam go ominąć i od przełęczy rozpocząć już drogę powrotną. Obieram szlak żółty i najpierw nieco lasem, a potem odkrytym terenem zmierzam do Doliny Zimnika. Ostatnie 4 kilometry przebiegają wspomnianą doliną wzdłuż potoku, a szlak usłany jest drogą asfaltową.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjFWrM5l8ggx4X86U_JQZhmfQDxNoWHekk51pwH0NxHlZzDJ4zVynuv5MTkUdqhgHoUDrZ9N0hn1Srselm6YY0Mab-CMF1El_B3YOL_Ef_PzSimsXDh2iiYVLt6ik14BAJbC5nOUSPgOVGYUv1uM4FKKEAwP-71a67gA9qOYqmJTMZZDRG6rVliH6-f=w640-h426) |
Malinowska Skała widziana z żółtego szlaku |
Cała dzisiejsza trasa wyniosła 18km i nie powinna zająć więcej niż 6 godzin. Beskid Śląski to jeden z najliczniej odwiedzanych pasm Beskidów, ale rejon pomiędzy Magurką Wiślańską i Radziechowską należy do bardziej kameralnych rejonów. Siatka szlaków jest jednak tak bogata, że każdy znajdzie wariant właściwy dla siebie. Na widoki na pewno nie będziecie narzekać 😃
A.P.26.04.2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz