2 stycznia 2016 - O cholera, jak zimno!
Budzimy się o 7:00 w schronisku na Hali Ornak niczym dwa sople lodu. Jesteśmy nieco zaskoczeni, ponieważ wczorajszej nocy było ciepło i przyjemnie. Po wielu próbach w końcu wyściubiam nos spod koca i pospiesznie zaczynam się ubierać, ale dopiero gorąca kawa mnie rozgrzewa. Po śniadaniu dopinamy plecaki na ostatni zatrzask, zdajemy klucze do pokoju i opuszczamy schronisko.
Gotowi do drogi |
Przyroda powoli (bardzo powoli) budzi się do życia |
Biało-zielone świerki |
Siwucha |
Rozstaj przy Wąwozie Kraków |
Polana Pisana wciąż pogrążona w mrozie i mroku |
Gdzie to słoneczko? 😰 |
Potok Kościeliski i przebijające się słońce |
Nasz szlak |
Jest słoneczko, jest nadzieja |
Dolina Miętusia |
Szlak z widokiem na Kominiarski |
Hala Stoły i Suchy Wierch oraz górujący nad nimi Kominiarski (znowu!) |
Zawiesista Turnia |
Przysłop Miętusi |
Łysanki, Masyw Giewontu i Przełęcz Kondracka |
Starorobociański, Kończysty, Kominiarski, Suchy i Stoły |
Małołączniak, Krzesanica, Twarda Kopa, Chuda Turnia, Upłazińska Kopa i Piec górujące nad Przysłopem |
Ja pod Giewontem |
Tam do Strążyskiej |
Nad Kominiarskim leci balon |
I z dalszej perspektywy… |
Perfect view: Polana Miętusia a nad nią Kominiarski, Suchy, Stoły, Opalony, Zadnia Kopka i Zawiesista Turnia |
Dzisiejszy dzień był wisienką na torcie naszego noworocznego wyjazdu, ale wszystkie punkty odwiedzone przez te 3 dni były niczego sobie. Trasy wszakże nie zakładały zdobycia żadnego szczytu, ale miejsca które odkryliśmy, widokowo były rewelacyjne. Ciekawe jest również to, że przy tak gwarnej Kościeliskiej istnieją pochowane oazy spokoju. Zdecydowanie warto ją trochę bardziej eksplorować, bo kryje nie tylko widoki, ale również ciszę...
A.N.
02.01.2016
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza