Kiedy wielkimi krokami zbliża się wiosna, zaciekle wypatruję momentu, gdy na górskich polanach zaczną kwitnąć krokusy. Jakoś tak się dotychczas złożyło, albo właśnie nie złożyło, że nie miałam okazji obejrzeć tego zjawiska w Tatrach. W tym roku trzeba było na wiosnę trochę poczekać, bo zima zacięcie walczyła, ale w końcu udało się! Jak wiadomo najpiękniej szafranowe dywany prezentują się na Polanie Chochołowskiej, więc właśnie tam udaję się podziwiać te małe, fioletowe kwiatki. Fotorelacja - start 😊
Zaczynamy wędrówkę - Siwa Polana godz. 7:15 |
Chochołowski Potok |
Pierwsi łowcy krokusów |
Pierwsze krokusy |
Wejście na Polanę Chochołowską |
Robi się fioletowo |
Dla odmiany Rakoń i Wołowiec |
Tyyyyle krokusów 😉 |
Krokusy, bacówka, Grześ i Rakoń |
Na tle krokusów, Grzesia i Rakonia |
Im dalej w głąb polany, tym ich więcej |
Bacówka i krokusy |
Krokusy po prawej |
Krokusy na wprost |
Krokusy po lewej |
O! Jest i Szafran spiski 😉 |
Prawdziwy szafranowy dywan |
Wszędzie ich pełno 😃 |
Ruszamy w kierunku schroniska... |
Fioletowa polana, a w tle Kominiarski Wierch |
Te w cieniu mogły pospać dłużej |
... i kolejne ujęcie ... |
...i kolejne 😉 |
Spojrzenie na całą polanę i jej otoczenie |
Zbliżenie na Kominiarski Wierch |
Po drugiej stronie Łopata, Wołowiec, Rakoń i Grześ |
Jeszcze raz Kominiarski i fioletowa polana |
Rakoń z Wołowcem oraz Łopatą |
A.N.
25.04.2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz