Zapowiada się upalny czerwcowy dzień, więc jedziemy do Bystrej, by stamtąd rozpocząć krótką wędrówkę na Klimczok. Lokalna turystyka, to coś, co lubię kultywować i z przyjemnością wracam na dobrze znane mi szlaki. Tym razem wybieramy wariant czerwony i maszerujemy w górę drogą asfaltową, która po chwili przechodzi w kwiecistą łąkę. Niebawem znikamy w lesie, a po 20 minutach docieramy do pierwszego rozstaju szlaków. Tutaj odbijamy w prawo i idziemy zgodnie z niebieskimi znakami. Szeroka droga trawersuje zbocza, a drzewa dają przyjemny cień podczas dzisiejszego upału. Po pokonaniu jeszcze jednego wzniesienia, wychodzimy na otwarty teren, a naszym oczom ukazuje się schronisko PTTK Klimczok. Murowany obiekt powstał w 1914 roku z inicjatywy niemieckiej organizacji turystycznej Beskidenverein. Obecnie posiada 38 miejsc noclegowych i jest jednym z najbardziej popularnych schronisk w Beskidach.
|
Schronisko PTTK Klimczok |
Po odpoczynku ruszamy w dalszą drogę, a naszym celem jest oczywiście szczyt Klimczoka. Podejście z daleka wygląda na strome, ale już po 10 minutach stoimy na wierzchołku. Dzisiaj możemy podziwiać naprzeciwległą Magurę, Beskid Mały, Śląski oraz w oddali ledwo widoczny Żywiecki, ale przy dobrej pogodzie dostrzec można również Tatry. Kopuła szczytowa jest świetnym miejscem na relaks, więc korzystamy z pogody i słońca. Ruch turystyczny jest niewielki, najwidoczniej większość piechurów wybrała dziś akweny wodne.
|
Podejście na Klimczok |
|
Na szczycie z widokiem na schronisko |
|
Magura i Babia Góra w oddali |
Drogę powrotną zaplanowaliśmy bardzo oryginalnie - przez nieznane tereny. Najpierw ruszamy ku Siodłu pod Klimczokiem, gdzie obieramy szlak niebieski do Sanktuarium na Górce w Szczyrku. Po 20 minutach marszu zmieniamy znaki na czarne, a wariant ten prowadzi wprost do Bystrej. Droga głównie trawersuje zboczem przez las, ale trafiają się także niewielkie podejścia. Po pokonaniu 6 kilometrów docieramy do znanego rozstaju szlaków, a po kolejnych 15 minutach jesteśmy przy samochodzie. Dzisiejsza trasa na Klimczok wyniosła niecałe 15 kilometrów i prowadziła mało uczęszczanymi szlakami. Osobiście lubię odkrywać nowe warianty i szukać alternatyw dla znanych tras - tylko tak można znaleźć prawdziwe perełki w górach. To był przyjemny dzień na lokalnych terenach.A.N.
08.06.2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz