I nadeszła szara, mglista jesień, a wraz z nią przeszywające, złowrogie zimno… Listopad, to właśnie on odpycha od górskich wędrówek, kusząc pozostaniem w domu z książką, kocem i grzanym winem. A ja głupia na przekór jadę w Góry Stołowe.
Plany mam w zasadzie dwa – jeden polski, a drugi czeski, więc idealną bazą wypadową jest Kudowa-Zdrój, leżąca tuż przy granicy. Miasteczko stricte uzdrowiskowe słynie z parku zdrojowego z pijalnią wód mineralnych, Kaplicy Czaszek, Festiwali Moniuszkowskich oraz bliskości Gór Stołowych oczywiście.
![]() |
| Teatr w Kudowie |
![]() |
| Pijalnia wód |
![]() |
| Park Zdrojowy |
| Czuć bliskość Czech 😋 |
![]() |
| Kudowa by night |
![]() |
| Szlakowskazy w Karłowie |
![]() |
| Na rozstaju dróg |
![]() |
| Jednokierunkowa w górę |
![]() |
| Nie sposób przegapić odbicia na Szczeliniec |
![]() |
| Coraz wyżej |
![]() |
| Aby dostać się do schroniska trzeba pokonać Ucho Igielne |
![]() |
| Morze mgieł |
![]() |
| Schronisko na Szczelińcu |
![]() |
| Charakterystyczne drzewo na platformie widokowej |
![]() |
| Skalny labirynt i kot przewodnik |
![]() |
| Tron Liczyrzepy, czyli najwyższy punkt na Szczelińcu Wielkim |
![]() |
| Mglista pamiątka ze szczytu |
![]() |
| Świrus z bliska |
![]() |
| Droga do piekła |
![]() |
| Piekło we własnej osobie |
![]() |
| W Czyśćcu nie ma lekko... |
![]() |
| W Niebie obyło się bez wzlotów |
![]() |
| Powrót |
![]() |
| Szlak niebieski - początek |
![]() |
| Okolice wsi Pasterka z widokiem na Szczeliniec |
Wspomniana płatna droga jest jednokierunkowa i niesamowicie wąska, więc aby ruch przebiegał płynnie, panuje zasada wjazdu o pełnej godzinie, a zjazdu w połowie godziny. Pokonanie odcinka zajmuje około 15 minut, na górze znajduje się parking praktycznie przy samych kasach, a za wejście do Błędnych Skał pobierana jest opłata 10zł. Labirynt jest ciekawy – wąskie przesmyki, przeciskanie między blokami skalnymi, różnorodne formacje, apetyt rośnie z każdym krokiem i wtedy ścieżka się kończy. Jest to fajna atrakcja, ale krótka, jak dla mnie zbyt krótka. Spacer w masywie Błędnych Skał zajmuje około 45 minut, wliczając stanie w kolejce, więc spokojnie można zdążyć na zjazd w połowie godziny. Myślę, że warto wydać 20zł i zaoszczędzić 60 minut butowania.
![]() |
| Okręt |
![]() |
| Kurza stopka |
![]() |
| Ciasne korytarze |
![]() |
| Naprawdę wąsko |
![]() |
| Powrót |
A.N.
10.11.2019
































Brak komentarzy:
Prześlij komentarz