Trasa na Kasprowy Wierch przez Liliowe chodziła mi po głowie od dawna. W zasadzie od dwóch lat planowałam ją zrealizować późną jesienią, jednak skutek był taki, że albo nie było pogody, albo śnieg już na dobre zagościł na wysokościach. Kiedy pojawiam się w październiku w Tatrach, a okoliczności sprawiają, że mam jeden dzień extra na wędrówkę, od razu nastawiam się właśnie na Kasprowy od strony Przełęczy Liliowe. Tym razem się udało.
Kiedy wysiadam z samochodu wdycham ostre, jesienne powietrze i organizm przestawia się na tryb górski. Cholera, jak mi tego brakowało…! Pierwszy odcinek do Kuźnic pokonuję szybkim krokiem, żeby się rozgrzać w ekspresowym tempie, uiszczam opłatę za wstęp do TPN, po czym szlakiem niebieskim cisnę w kierunku Gąsienicowej. Poranna pogoda nie zachwyca, co trochę wkurza, na szczęście wraz ze zdobywaniem wysokości oraz upływem czasu aura się poprawia, tak iż na Przełęczy między Kopami już jest wybornie – tylko wciąż trochę zimno.
![]() |
| Nosal ze Skupniów Upłazu |
![]() |
| Giewont i Czerwone |
![]() |
| Stamtąd przyszłam |
![]() |
| Kościelce i Świnica |
![]() |
| Betlejemka z Przełęczą Liliowe i Beskidem |
![]() |
| Beskid i Kasprowy |
![]() |
| Mokra Jama i Beskid |
![]() |
| Jest rudo! |
![]() |
| Kasprowy Wierch |
![]() |
| Zielona Dolina Gąsienicowa oddzielona murem Kościelców |
![]() |
| Zielony Staw Gąsienicowy, Kościelec i Świnica |
![]() |
| Podejście na Liliowe |
![]() |
| Genialny widok 💛 |
![]() |
| Cicha Dolina Liptowska – tam też mnie ciągnie… |
![]() |
| Goryczkowe Czuby i Czerwone Wierchy z bliska |
![]() |
| Tam jest Beskid – 2012m n.p.m. |
| Wietrznym grzbietem na Beskid |
![]() |
| Krywań i Pośredni Wierszyk |
![]() |
| Groźny cel |
![]() |
| Świnica widziana z Beskidu |
![]() |
| Szczyt zdobyty! |
![]() |
| Kasprowy i Giewont |
![]() |
| Czerwone Wierchy |
![]() |
| Górna stacja kolejki i stacja meteo |
![]() |
| Świnica, Beskid i Sucha Przełęcz |
![]() |
| Góry powoli chowają się w chmurach |
![]() |
| Takie z kolejką |
To był naprawdę spełniony dzień – począwszy od rześkiego poranku, poprzez słoneczną wędrówkę, a skończywszy na wietrznym Kasprowym. Trasa od dawna chodziła mi po głowie, ale ciągle coś było nie tak z pogodą, aż w końcu trafiłam na jesienny warun i rudości w najlepszym wydaniu. Szlak przez Liliowe jest pewnym nagięciem klasycznej drogi na Kasprowy, gdzie można zaczerpnąć nie tylko nieco spokoju, ale również pięknych widoków i nowych kadrów na Zieloną Dolinę Gąsienicową. A czysto trekkingowo trasa jest lekka i przyjemna, o ile w ogóle chodzenie pod górę można takim nazwać 😉
A.N.
14.10.2017



























Brak komentarzy:
Prześlij komentarz