Diablak jest dla mnie szczególną górą. Lubię wracać na jego szczyt, ale by nie popaść w monotonię zdobywam go innymi szlakami i o różnych porach roku. W pewien ciepły, letni dzień wybór pada na słowacką pętlę ze Slanej Vody, czyli około 20-kilometrową trasę od południowej strony. Wyprawa na Słowację wydawać się może daleka, ale wbrew pozorom mam tam z Bielska bliżej samochodem niż na Przełęcz Krowiarki. Na miejscu pojawiam się o 6:30 i nie tracąc czasu, ruszam ku przygodzie.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEi4DzPHRi2BgtNy1ZF9nd8ZqydeCxUxSFvAtw4p-Py86rHwqKavP5wH2gtcTVI8gXqwP4LxRv5qeUe_P2C0z6ODjZQl-JnJ0A1nbnwjJc0faw7AxrBOPvW1BCcYQWDDrtmCzJJizH4n_LHkhM3saX33CUfEJ5gbjxPgrqeY_bL7XI9XtOyMhfjK1nEV=w640-h428) |
Cel jasno określony |
Żółty szlak na Diablak jest najstarszą, babiogórską trasą znakowaną, powstałą w sierpniu 1894 roku. Na początek podążam szeroką, równą drogą o nazwie Hviezdoslavova Aleja, która stanowi rezerwat przyrody. Idę wśród polan i okazałych świerków, a po prawej powoli wyłania się słońce. Wciąż maszeruję bitą drogą, potem już asfaltową i finalnie po 40 minutach docieram na polanę przy Gajówce Hviezdoslava. Miejsce dość urokliwe, a przede wszystkim widokowe, bo roztacza się stąd genialny widok na Tatry.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh2k8MotdtNLwcFkt_3W-KmfYs5guo5F-bZ2aB1asHqvmNlZcWJVuvWlpp7H53CPHrXDCW0B09RFloRC_7nw4uVtyBZBs6L8cg1VA2gyxm3VEsTn_lO5Yt1LYxM7N-hlHCrkH3Y0NEMBI6wvWDgd_J0cTS9Af4qsbI4irr7RrL3UHpkob_SFwfyKwHg=w640-h426) |
Aleja Hviezdoslavova |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEisj3pRCahEa90Ly2eei24dkikgpwiDBGXvggtei6dot5I0MjXL1yEz-LbqdBkzCjyUtCx89TFkWVseR38hiaChGoG1WIXKPzbHTtirkwVt9GijAEpL67XjKv1Fx30XLl_c9KqAEOekUnso1FeAml8G_EvTFRymQqbzQJcwcrWi9A6-YqMcB87-tg8U=w640-h426) |
Świerki |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEiie7jKopfrlJzFrBC0Za2uillnaZv1e9EXvgBjd1zQwfhakOGNlk1kdv_OvKp2VjODrM7z5tVhVfThJ4X0-LaylwqXkLdpPCx-6EfPMbXz_qLcfue7u4z1sh-HOY13WXqhkaM0h95NrMlfoF87o_r9KA0WyI3DkIsoH2S4jdKMt3ePubX93EmIuK2g=w640-h428) |
Szlak żółty |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdEYrjygnpfxP54BFfNnTYlqyC7fFYVGwUUzcxyxnHbQsiCdMfGslWopI83NZ5NJ5a5k200iI9ozo5GP7h7XptIWQpXHUU69tN5pgiAZIzVUlFBakFr9Z5iUidIukwu1tOb2XknxvSD3U/s640/DSC_2571.jpg) |
Gajówka Hviezdoslava |
Bez chwili odpoczynku kontynuuję wędrówkę żółtym szlakiem, tym samym skręcając w lewo. Na Diablak wciąż pozostało 2h 40 minut marszu, a na początek czeka mnie krótki odcinek wąską, leśną ścieżką. Niebawem ponownie idę szeroką drogą po luźnych kamieniach, a podejście jest umiarkowane i przyjemne. Pogoda również zachwyca – po porannych chmurach nie ma już śladu, a sierpniowe słońce w mgnieniu oka rozgrzewa.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIluGZL2hu1fohwDXLyhWOW0PJKCbB2D-aJLOTIe4i9rvaoxPiIs86Voj2EDb7WNGTFD1SkfgxIB7zaBFa-ljRFnDm151qVd5oLsZOWrQKuK1N9R2JqgLNZLwe2Zy3zjGeUdOW5SLRVTk/s640/DSC_2578.jpg) |
Kierunek Babia Hora! |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAMIPjXLwwceEnWD4pzlhrcjZJCtf5d1ZZvLREQ6GBgCcAQ6uwMmTH59EDJEh4TvZTnMwkArbouDxCtPAep_rRtWrB7urN_9qpoTj2TX45tZFvKJFUO-LxOhe0FNX3E4ic8hj2yLcwRkk/s640/DSC_2580.jpg) |
Przyjemna ścieżka |
Niebawem wchodzę w strefę cienia i przyjemnego zapachu świerków, a krótki odcinek trawersem nieco rozleniwia. Po chwili czeka mnie intensywne podejście, las po drodze gdzieś umyka i kontynuuję wędrówkę otwartym terenem. Od teraz mogę w końcu obserwować ze szlaku rozległą panoramę na Słowację, a po drodze jest masa ławek i altanek do odpoczynku. Dalej łagodną już ścieżką wkraczam w piętro kosówki i borówczysk. Szlak jest suchy, powietrze ciepłe i nawet nie ma śladu po wietrze.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgaoHD0ozp5QUW1IJz8a-Vdg_eGrFvjxddv5-BEJrFb5khdIupbQoEPURQxfCku7O4RDPp3gZufwSuq45-mQiOYwwcqN1Vhd12Fi6RwTbe_mtdW0ar8jw8L67ffcK0khVAYNmsQh4QBPcU/s640/DSC_2584.jpg) |
Podejście przez las |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjqGhVwHllDVxB9RoKu5IzLU8mtdBAfrIlJRoVFJEc80Fcs3N-aKJMJp4BulbaTicX8Nw2lVPnzSsifwY7Fog-QDe86l0I_JOmLsV4ABA2FMD2pH4WaT5fDd6J1vlVLjNFaFZT08qWlLHWI_zJwJef4KdhpQEmPy-vj3KojECKTxXVolbecmFNLd5db=w640-h426) |
Szlak z widokiem na Pilsko |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9LDSTxhYkEKzv_55loRdU0ujBZjuKjvIVq1HJHkUWRFLi9L6CqfJ1Dratq2bWS5uvof397QsaQe4Mv2boaWbKeFmt4BWyLCpuvicwe-IcWSar5v0woXEB6qWVptlOyiQAcTgxzcew6Bg/s640/DSC_2591.jpg) |
Piętro borówczysk |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEh2TG6Mz8kENDhMNUJxbsWgTuPpTzFy-b4a20pFFORclAGhT90v1dUlY1DIH-NuFNLhx-gJ8nLk5QQVCDxUBjcD200wVLRLmIiJjzYehVxbhAezTKR5FBHOmUfZlBbqKM8HT7VJvEBn7QVjOOfjUd_BkBkA26w4fmdUjmgHqL6w3l5pW9xqYKcHgoIV=w640-h426) |
Źródełko i ławki przy szlaku |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjeWTexob60XkLfH7SFicmgBZWDhPlxtH9JO5E2z-pN1xf2gRxRLlTm8UZL65ohvimq7K7Ht8XN3nMVuG9udmryRxQKcB9Ocw7oSjoR0ekJWXYRCwEydre6dVHsWnVEZoCuq_qSl9ahbzxX_krARhfpGeYx3QpSW2zeRGfT73lkw7ELjpJKejKR28CE=w640-h426) |
Widok na południe |
Po upływie 2h 30 minut wyłania się przede mną wierzchołek Diablaka. Ostatnie metry na szczyt pokonuję powoli, delektując się każdym krokiem i kompletnie nie czując zmęczenia. Podejście od Slanej Vody jest pod tym względem rewelacyjne. Około 10:00 docieram na wierzchołek i zajmuję miejsce pod skalnym murkiem. Babia Góra jest najwyższym szczytem Beskidów Zachodnich, dzięki czemu roztacza się z niej szeroka panorama. Przy dobrej pogodzie można podziwiać nie tylko Tatry i gamę słowackich pasm, ale również Beskid Śląski, Żywiecki, Wyspowy oraz Gorce.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4oUMBS5KxAcuI0scMLnJvs_QyMAzPog9OQgIoBnDHwDlJxbuCEObi54NEYbeNfik_f2fWbTwX18dqUMxerwkFWWgGLPHN3T9uIFrk1ypjHamD4Zllbg2OQXJ2t37Bp-jXsoYmAxbAqe8/s640/DSC_2597.jpg) |
Ostatnie podejście |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgU3t_QRWJHdxSyyYOdvclF7vLEZKZHSJtKY50nzAzFp-cPo26zyQtnWsH9DajMfmq760ZVkTP2_EBpGL1uVZGB41yb8zDMob_8tc8o0dvfUX2h6JseO-cNGkyoDTcceKl4KHUbabZYNG0/s640/DSC_2599.jpg) |
My Way To Heaven 💚 |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqlxhH94F-2yNnjRHHpE6HtbVSrtkbmqt0o6X2Rx0JAgMzR3speFHMNLb09C3hWrnPnyZt0C_KzN2_cIn6OSsBx1Zjbp4gYzSL2tTPvXsptakbUGavLe87jgdA0x5d5IUTEY8GGzfi9XU/s640/DSC_2609.jpg) |
Kopuła szczytowa |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhiktFPwpdy8tGzzTRb19B07tM4g5YdBrQ_pNSTbNuwsLIlwAxCbxgw_A2088mhcWDWnFWOr6eIkUu68hzHHo_WilCZ_Un9aEEztb2a4FfJfgigXBVREbIs7pmKAXTNYZ5Y6NGfl8LgMcfy8mOrDLEOgYZSobj6FydkO01yflbxaanJIeKBYyJivE1F=w429-h640) |
Na wierzchołku Babiej Góry |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7br3rZPS_jbaPlrnjqnvQJD4sU3rdc8DCBafob5MDb43GaEwxSGvcuvQtT5br27IKpfymbEzpgVR08im7SSA4BckmzxiGnEwxrGzfEh_9xSIMCyY1vXyR2f-bJI-rcTI9uf4kQ73RQ2k/s640/DSC_2629.jpg) |
Pośredni Grzbiet i Cyl |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEjBeFMYGD2wlp8jFcfnOZ-d3KMufXNp0t360tBU4fwae4g1jzaGMdzu94uKpj4tyW2xpce6jv-y-0LdXg0iqJZLhkD2oD7REujax6bM3YP8if90B77HqxO5ODaPcgxBFbgDd0TFGXXoomNYuYN26vqi4hF8kt8NU9nGg7RxtgaMnFzP59PCk3Fqyzda=w640-h426) |
Widok na Pilsko i Beskid Żywiecki |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6nN7nG_VcRKK3tSFnSUIKgMeriF_-0r-HH7C8j1pUt3fbydZR09OLZSdqWNSgl7ya0Z9UHIWuvuVl3DDgXavgb7aDPmTFo0kA2V0k3WgG1ZSs4XAQ4lIm5W3Ekl6iuvI2Gp_ElN3zHEU/s640/DSC_2631.jpg) |
Szczyt Diablaka i panorama na Słowację |
Po odpoczynku opuszczam wierzchołek i kieruję się czerwonym szlakiem do Przełęczy Brona. Ścieżka wiedzie Pośrednim Grzbietem, jest wygodna i widokowa. W drugim etapie szlak wije się wśród kosówki, a zejście przybiera na sile. Końcówka wiedzie wśród świerków i finalnie do Przełęczy Brona docieram po 40 minutach. Biorę duży łyk wody i ruszam ponownie w górę...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifUEN1IfdSAfEhDBaWhDqgYsigGsIUub0HMmg_r0aygwuDpVEl45ehvjiX82zIgNJmhhMAO-mFQDxWagOklCvb6TnqUCw4HNzNrudD_aHY0o4YyMDSUpmBBy-sLbj5Za5JNwtMngpGjP1CEzw7L-lMzaPqui5cJn2VAuQZGWGh2TGfTgaMbRCVUJAE/w640-h426/DSC_2656.jpg) |
Diablak zostawiam w tyle |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiS8XGYrhblKMQiHE9I3VyZylsueQZu8Qb8Ie0WL40T9df5NOAnEoJ8mdOYlV4sSw7Qr6SCKdrbd_uHRbINiEwneTWH6Odc3m6DiBKJ59ILwE0E1PCjZtJf0mk-Bm6PQlcCAUKCB2jC_6Y/s640/DSC_2670.jpg) |
Masyw widziany z czerwonego szlaku |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNB9Vrhm0zHKBOrPDtBpKAhpSG0Uaht6WEonHoDFeKq7iOl7gz5UX6uqHeYb3u8k5PaEtvS64iYoPnPiawtqCHEQBPtE1MKQ7_f7OPXY1DVQ7xgGtPH1kWNMw8Bqxrl5REDeqy0Ma0p44/s640/DSC_2672.jpg) |
Mosorny Groń i Polica |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhe2-FrEgigbUFKsNzVtXOVt_fdNmru3IEHFjNF2sE47wO-PaTj3547doGXhooWNQ4MYrifquwjHshmnyNg1ekMmKkFd926CKEtuuMhMX6sIkCmKQ6nJIcuIfjdiONC6aTCR-uLHFmUkT4/s640/DSC_2683.jpg) |
Przełęcz Brona |
Jak łatwo się domyśleć kolejnym moim celem jest Mała Babia Góra, nazywana również Cylem. Zmieniam szlak na zielony, który prowadzi widokową ścieżką wśród kosówki, choć upał nie ułatwia marszu w górę. Na szczęście genialny widok na masyw Babiej Góry daje pretekst do zatrzymania się i zaczerpnięcia oddechu. Na tym odcinku ruch turystyczny powoli zanika, bo większość wędrowców skręciła do schroniska na Markowych Szczawinach. Na wierzchołku staję po 20 minutach, napawając się ciszą i cudownym widokiem. Cyl jest jednym z przyjemniejszych miejsc w Beskidach.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdeTOtDAQKxTKmSNfyTIa4vKiOI_B9I-8LKjgySJP52jZHPhHFoPQ_4JBfblcg-QMhdPxO-6UCJ9PE7GMb1-vqYEHG6hngQJbdMZm2mZMlP1b6KDt4DhyRXsLi0v2bScoRYk-xSYIoQpQ/s640/DSC_2679.jpg) |
Cel - Mała Babia Góra |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiC4-RkeB2sREz2ZxqVUaFAqnHwdpEUh3QrIm4-UNqnR88C1UgqyUiJB8SZuH1TWeF8hbMu1b8bSuevITL7VaINsXbaC8_iF3MBFDkJDBGia4NJfmivpO2CWGMbrdtbBflDfIHJoRRtWqNuQocCYZ2e0m7rNIFfIApwZ3LEDSEuoIkSVSirmEs4eOPZ/w640-h426/DSC_2685.jpg) |
Widok na masyw Babiej ze szlaku zielonego |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQM8-2yygqf9WebF8j-AuNJs7Qs8PKL0ABjmGqwcFFTBh4-hkS-QjER_eWXqJuGX-XbYz4fByLjqeWI9aO8rf8VbgZdiGURh_4FYJO2JjquEHP1qE86hFAg9GjsC7QVRZCNsfAw8beYyY/s640/DSC_2687.jpg) |
Ścieżka wśród kosówki |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgG4jchQSlfFkHwJIwt_SGfRCrfYGIpU_DoXUK5m5Nbz45uRzyNNo2S1VlKO9aUyO3Rjxlk_K37cijClKwmfhYZ-gA2dJymeTb7xBDVUUcrWfZGjgDM9knXs9QrvqRk7McXDKqMDMzrM1E/s640/DSC_2712.jpg) |
Tam jest Babia Góra 😉 |
Po odpoczynku ruszam w dalszą drogę. Choć niezmiernie mnie ciągnie na zielony szlak ku Mędralowej, to jednak odbijam na wariant czerwony do Orawskiej Półgóry. Ten odcinek będę pokonywać po raz pierwszy, a na początek wąska ścieżka prowadzi wśród kosodrzewiny i borówczysk. Niebawem szlak chowa się w lesie i wprowadza w magiczny świat świerków i paproci. Robi się chłodno i przyjemnie, a ta wszechobecna zieleń wpływa kojąco dosłownie na wszystko. Podobają mi się takie szlaki, niby zwyczajne, a jednak mają coś w sobie wyjątkowego.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEie7ESQyk9lG8a3nLoWDKyolo9Au9VDpY5g3VgmDBjD4JWM6-4NbkloOkMjv7CsX_f8qAwNb4S94M5jI-pqyJY-YUNeyhH7jFraVZ4ntJKSSMSUj2s0_6vZcVyZQLzJw5r1swiZCMBfRek/s640/DSC_2724.jpg) |
Początek wciąż widokowy |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjZ3XV5UGq1kTkIXBLNe6AbIgphtAPLMwRk9QtwbdYo4IxxWbIQt3y4oa57NmrG4zIIl2DbR4-tnW093EyY7clnBOy14Xc58Nuvvc98E8iJ_OINT5_rdRqjUsAW2JcXFtawLdP4NIAY0U/s640/DSC_2728.jpg) |
Zaczarowany las |
Podłoże jest miękkie i wygodne, czas jakby spowalnia i pośród tej zielonej puszczy z każdą minutą tracę wysokość. Całość trasy przewidziana jest na 2h 30 minut, jednak już po 90 minutach wychodzę na asfaltową drogę, która mogłaby się wydawać wygodną opcją. I prawie by tak było, gdyby nie fakt, iż jest naprawdę upalnie, a na tym odcinku nie ma ani centymetra cienia. Na szczęście po 30 minutach dostrzegam Chatę w Slanej Vodzie i tym samym męka dobiega końca. Jednak na trasie coś jeszcze przykuwa moją uwagę. Jak się okazuje tuż przy szlaku znajduje się torfowisko, które jest najlepiej zachowane na Słowacji i podlega 5 stopniowi ochrony. Wędrówka przebiega po drewnianych podestach, można delektować się unikalną roślinnością i cykaniem świerszczy. Warto tu zaglądnąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz