Kameralne Pasmo Policy - Mosorny Groń, Hala Śmietanowa, Polica, Hala Krupowa


Lubię planować trasy przez tereny, które są mi dotąd nieznane. Sporo takich miejsc skrywa przede mną jeszcze Beskid Żywiecki, więc z przyjemnością jadę w Pasmo Babiogórskie, tyle że tym razem Diablak będę podziwiać z pewnej odległości. Pętlę mam zamiar rozpocząć w Zawoi - najdłuższej polskiej wsi, a samochód zostawiam na parkingu w centrum. Nie od razu idę szlakiem, bo najpierw muszę do niego dojść chodnikiem wzdłuż krajowej 957. Po 30 minutach docieram na miejsce i zgodnie z niebieskimi znakami skręcam w lewo. Tym samym zmierzam na pierwszy szczyt – Mosorny Groń.

Początek szlaku
Przez około kwadrans wciąż podążam asfaltem, a następnie wchodzę w las. Ścieżka prowadzi delikatnie w górę, poranek jest chłodny, ale dzięki temu idzie się naprawdę dobrze. Po 20 minutach marszu zbaczam nieco ze szlaku, zgodnie ze znakiem „3 minuty do wodospadu Mosorczyk”. Jestem w stanie usłyszeć w oddali huk wody, a już po chwili wodospad ukazuje się moim oczom. Kaskada ma wysokość 8 metrów, spada z progu zbudowanego z warstw fliszu karpackiego i jest jedną z największych w Beskidach. Wodospad na Mosornym Potoku robi na mnie bardzo pozytywne wrażenie.

Wodospad Mosorczyk
Niebawem kontynuuję wędrówkę szlakiem niebieskim. Ścieżka znacznie się wyostrza i daje kondycyjnie popalić, ale na szczęście są również odcinki po równym terenie, na których można mimochodem odpocząć. Po 30 minutach docieram do krzyżówki i zmieniam dosłownie na moment znaki na żółte. Już po kilku krokach znajduję się na szczycie Mosorny Groń, gdzie wita mnie cisza, pustka i genialny widok na potężny masyw Babiej Góry. Idealny moment na śniadanie.

Masyw Babiej Góry widziany z Mosornego Gronia
Niebawem wracam na szlak i tym razem będę podążać za znakami żółtymi aż do Hali Śmietanowej. Początkowo marsz przebiega grzbietem i nic nie zapowiada, że ta sielanka się skończy. Gdy wchodzę w las, ścieżka nagle skręca i natychmiast prowadzi bardzo ostro w górę. Mordercze nachylenie terenu ciągnie się na dystansie 1 km, ale mam wrażenie jakbym stała w miejscu. Finalnie po 45 minutach zdobywam Cyl na Hali Śmietanowej, czyli szczyt Kiczorka o wysokości 1298m n.p.m. Niegdyś z wierzchołka można było podziwiać Babią Górę oraz Pasmo Jałowieckie, natomiast obecnie widoki są ograniczone przez świerkowy las. 

Podejście
Cyl na Hali Śmietanowej
Wędrówkę kontynuuję szlakiem czerwonym i tym samym zmierzam w kierunku Policy, na którą czeka mnie 50 minut marszu. Szlak głównie prowadzi lasem, po kwadransie wchodzę do rezerwatu przyrody na Policy, a niedługo teren się odsłania i ukazuje widok na Tatry. Po 45 minutach docieramy na Policę, gdzie znajduje się pomnik pamięci ofiar katastrofy lotniczej z 2 kwietnia 1969 roku oraz krzyż z tablicami z poszycia rozbitego samolotu. Kopułę szczytową porasta martwy las, dlatego można podziwiać widok na Babią Górę oraz Tatry.

Widok na Tatry
Martwy las i Babia Góra
Pomnik pamięci ofiar katastrofy lotniczej
Krzyż na szczycie
Następnie udaję się w kierunku Hali Krupowej wciąż szlakiem czerwonym. Ścieżka biegnie w dół naprzemiennie lasem i odkrytym terenem, a już po 30 minutach jestem na miejscu. Z Hali Krupowej można obserwować Tatry oraz Beskid Makowski, niegdyś polana była wypasana, jednak z upływem czasu zarasta. Póki co nie skręcam do schroniska, a idę wciąż szlakiem czerwonym na Okraglicę. Na szczycie znajduje się masz telekomunikacyjny oraz kaplica Matki Bożej Opiekunki Turystów. Miejsce bardzo kameralne i rzadko odwiedzane.

Widok na Tatry z Hali Krupowej
Hala Krupowa - 1152m n.p.m.
Okrąglica
Kaplica Matki Bożej Opiekunki Turystów
Otoczenie kaplicy
Niebawem wracam na Hale Krupową i udaję się prosto do schroniska, które zostało otwarte w 1955 roku. Dysponuje ono 38 miejscami noclegowymi, natomiast ja kieruję się do bufetu, by ugasić pragnienie w ten upalny dzień. Obok budynku znajduje się niewielka drewniana platforma, z której strudzeni wędrowcy podziwiają panoramę Tatr. Schronisko schowane jest w zaciszu lasu i bardzo spodobał mi się ten zakątek Beskidu Żywieckiego.

Ścieżka przez łąkę
Schronisko na Hali Krupowej
Drogę powrotną zaplanowałam szlakiem zielonym, który prowadzi aż do centrum Zawoi. Tabliczki zapowiadają 2h 45minut marszu, więc o 13:00 wchodzę na szlak. Najpierw nieco cofam się do ostatniego rozstaju, gdzie skręcam w prawo na nieznaną ścieżkę. Idę delikatnie w dół, trawersując północne zbocza Policy, a wraz z upływem czasu ścieżka się zwęża i wprowadza mnie w magiczny las oraz paprocie. To rezerwat na Policy zachwyca magiczną aurą i gęstą roślinnością.

Szlak zielony przez polany
Ścieżka przez rezerwat
Niebawem nachylenie terenu robi się nieco strome i gdyby nie wszechobecna roślinność byłoby dość przepaściście. Wciąż maszeruję przez las, czasem pojawia się jakiś widok, ale wędrówka w cieniu drzew jest całkiem przyjemna. Wkrótce czeka mnie niespodzianka, raczej z tych niemiłych - ścieżka zwęża się jeszcze bardziej, wręcz do granic możliwości, a teren się odsłania. Także teraz przedzieram się przez trawska, krzaczory i inne kłujące iglaki w przeraźliwym upale. Szlak jest z pewnością z kategorii nieuczęszczanych i coraz bardziej rozumiem dlaczego.

Sporadyczny prześwit
Ścieżka wśród krzaków
Po około godzinie docieram do krzyżówki ze szlakiem niebieskim, a droga wreszcie robi się szeroka, choć nie do końca wygodna. Podłoże jest pełne luźnych kamieni, a szlak ostro opada w dół. Tak naprawdę dopiero teraz tracę wysokość, bo dotychczas wędrówka przebiegała trawersem. Bez marudzenia idę przed siebie, podziwiając widok na Beskid Żywiecki oraz Makowski. Wkrótce czeka mnie niewielkie podejście, wchodzę do lasu i na moment się gubię. Na szczęście szybko odnajduję właściwą drogę i po 25 kilometrach zamykam pętlę w Zawoi.

Ostatnie widoki
Końcówka zielonego szlaku
Pasmo Policy było dla mnie nieodkrytą dotąd kartą na mapie Beskidów. Ilekroć byłam w Zawoi, zawsze zmierzałam na Babią Górę, ale warto było zboczyć z dotychczas utartej drogi i poznać nowe tereny. Po drugiej stronie Pasmo Babiogórskie jest nie mniej interesujące - widoki, kameralne szczyty, sielankowe polany i nowe ścieżki, złożyły się w piękną całość. Pomimo gorszych odcinków wyszła naprawdę super pętla warta polecenia.


A.N.

11.07.2015



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz