Szum traw, cykanie świerszczy, w oddali słychać dzwonki krów. W lipcowe południe nie widać tutaj żywej duszy, a samochody nie zapuszczają się tak daleko. To Izby. Parkujemy pod jedynym sklepem we wsi, tuż przy polnej drodze prowadzącej do Bielicznej. To właśnie nasza dzisiejsza destynacja – nieistniejąca wieś, gdzie ostały się zaledwie cerkiew i cmentarz. Na miejsce nie prowadzi znakowany szlak turystyczny, jednak nie sposób się zgubić. Droga wiedzie wzdłuż potoku Biała, maszerujemy wśród łąk i pól z widokiem na Lackową. Wokół słychać odgłosy przyrody i pracujące w polach traktory. Taki jest właśnie Beskid Niski.
 |
Z widokiem na Lackową |
 |
Polna droga do Bielicznej |
 |
Wiejskie życie |
Po 35 minutach spokojnego, acz upalnego spaceru docieramy do miejsca dawnej łemkowskiej wsi Bieliczna. W 1939 roku zamieszkiwało ją 225 Łemków i 7 Żydów, a do całkowitego wysiedlenia doszło w 1947 roku w ramach akcji „Wisła”. Po skromnym mostku przechodzimy na drugą stronę potoku, gdzie znajduje się biała murowana cerkiew grekokatolicka św. Michała Archanioła. Została zbudowana w 1796 roku, po wysiedleniach podupadała, a konserwacji poddano ją dopiero w 1985 roku dzięki staraniom proboszcza rzymskokatolickiej parafii w Banicy. Świątynia jest jedną z nielicznych murowanych cerkwi w regionie, można ją również zwiedzać od wewnątrz (jako jedyna cerkiew w Beskidzie Niskim jest otwarta całą dobę). Obiekt otacza niewielki murek, w pobliżu również jest ława do odpoczynku. Najpiękniejsza jest jednak cisza i możliwość obcowania z naturą w zupełnej samotności.
 |
Cerkiew w Bielicznej |
 |
Stoi samotnie pod drzewem |
 |
Wnętrze |
W pobliżu cerkwi znajduje się stary cmentarz łemkowski, na którym przetrwały nieliczne nagrobki. Prowadzi do niego wąska ścieżka przez bezkresną polanę, a latem porasta go wysoka trawa. Za nami dumnie wznosi się Lackowa, natomiast łąka pełna polnych kwiatów dźwięczy brzęczeniem owadów. Zamykam oczy i czuję nostalgię tego miejsca, naturę która pochłonęła istniejące kilkadziesiąt lat temu życie.
 |
Ścieżka na cmentarz |
 |
Cmentarz łemkowski |
 |
Pomniki |
 |
Kwietna łąka |
 |
Widok na Lackową |
Do samochodu wracamy tą samą drogą, zauroczeni Beskidem Niskim i jego klimatem. Najbardziej rozległe, a zarazem najniższe pasmo górskie odsłoniło kolejną perełkę schowaną wśród zielonych wzgórz. Z przyjemnością eksploruję te zapomniane tereny i za każdym razem chcę bardziej doświadczać ich unikalności. Do zobaczenia w kolejnym miejscu – tak żegnam się z tą polną ścieżką i Bieliczną.
19.07.2024
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz