Kiedy dzwoni budzik jest jeszcze ciemno, ale niebawem wybije 6:00. Na początek raczę się kawą i śniadaniem, by potem w łazience robić się na górskie bóstwo. Gdy za oknem zaczyna świtać, naszym oczom ukazuje się morze mgieł na Słowacji. Chmury przelewają się nad Popradem oraz całą podtatrzańską kotliną, a czerwone słońce rozświetla wierzchołki Tatr Niżnych. Wiem, że to będzie dobry dzień. Wiedziałam to już wczoraj wieczorem…
![]() |
Dobré Ráno! |
![]() |
Poranek w Smokowcu |
![]() |
Spektakl się zaczyna |
![]() |
Gerlach skąpany w pierwszych promieniach słońca |
![]() |
Stary Smokowiec – rozstaj |
![]() |
Droga z widokiem na Gerlach i Sławkowski Szczyt |
![]() |
Zamawiał ktoś jesień…? |
![]() |
Sławkowski Szczyt |
![]() |
Szlak z widokiem na Tatry Niżne |
![]() |
Modrzewie 💛 |
![]() |
Złoty, iglasty las |
![]() |
Podtatrzańska Kotlina |
![]() |
Szlak korzenny |
![]() |
Śląski Dom pod masywem Gerlachu |
![]() |
Za plecami Kralova Hola z masywu Tatr Niżnych w jesiennym otoczeniu |
![]() |
Widok z mostku na Wielickie Pleso, Wielicki Wodospad i Wieczny Deszcz |
![]() |
Wielickie Garby i Granatowe Wieże |
![]() |
Śniadanie z widokiem |
![]() |
Hotel Śląski Dom i parkowisko |
![]() |
Wielicki Wodospad, Wieczny Deszcz i Granatowe Wieże |
![]() |
Masyw Gerlachu, a po prawej kawałek nawisu |
![]() |
Wielicki Staw i Śląski Dom obserwowany z okolic Wiecznego Deszczu |
![]() |
Wielicki Ogród |
![]() |
Zbliżenie na Suchą Kopę |
![]() |
Granackie Baszty |
![]() |
Masyw Gerlachu |
![]() |
Taki malutki 😉 |
![]() |
Zadnia Wielicka Dolina |
![]() |
Bajkowy krajobraz |
![]() |
Długi Staw pozostaje w tyle |
![]() |
Król Gerlach we własnej osobie pod śnieżną kołderką |
![]() |
Śnieżne poletko |
![]() |
W rogu po prawej Polski Grzebień |
Podczas wędrówki Bartek cały czas zerka na mnie, czy idziemy dalej, czy jest bezpiecznie, ale ja bez zawahania odpowiadam za każdym razem twierdząco. Pomimo, że kondycyjnie zdecydowanie nas spowalniam, to mam dziś zamiar zdobyć Polski Grzebień. Niebawem docieramy do łańcuchów, gdzie na chwilę przystajemy by złożyć kije, przytroczyć je do plecaka i założyć rękawiczki. Idziemy blisko skały skutej lodem, a pod nogami trzeszczy ubity śnieg. Bartek prowadzi, a ja dzielnie podążam za nim - spokojnie, bez paniki, na wyjątkowym luzie (co w moim przypadku nie zawsze jest oczywiste 😉). Połowę żelastwa mamy już za sobą, kiedy docieramy do niewielkiego kominka tuż pod przełęczą.
![]() |
Realia na szlaku |
![]() |
Jest moc!!! |
Wybija godzina 13:00, a pogoda zdecydowanie się psuje. Na przełęczy znika słońce i zaczyna powiewać lodowaty wiatr. Oczywiście plan o zdobyciu Małej Wysokiej poszedł już dawno w zapomnienie i jedyne co teraz nas czeka to powrót tą samą drogą. Początkowo były zamysły o zejściu Doliną Białej Wody, jednak po przeanalizowaniu panujących warunków od razu szliśmy z zamiarem powrotu Wielicką. Trasę na „przełaj” odbędziemy innym razem.
Polski Grzebień przez moment dzieliliśmy z trójką Polaków, którzy zeszli z Małej Wysokiej, a teraz jesteśmy już tylko we dwoje. Podziwiamy z przełęczy przebytą przez nas Dolinę Wielicką, spoglądamy na Gerlach, Wielicki Szczyt i Małą Wysoką, a także obserwujemy stronę północną – Zmarzły Staw, Rohatkę czy Orlą Perć. Trzeba przyznać, że panorama jest zacna i niezmiernie cieszy nasze oczy.
![]() |
Gerlach chowa się w chmurach |
![]() |
Litworowy Szczyt oraz Wielicki Szczyt |
![]() |
Hruba Turnia, Młynarz oraz Świnica, Kozi Wierch, Granaty i masyw Wołoszyna |
![]() |
Zmarzły Staw, Spismichałowa Czuba oraz Szeroka Jaworzyńska |
![]() |
Dzika Turnia i Rohatka |
![]() |
Mała Wysoka |
![]() |
Zadnia Dolina Wielicka |
![]() |
Charakterystyczny szlakowskaz |
![]() |
Wielicki Szczyt i księżyc |
![]() |
Pierwszy odcinek w dół musi poczekać na raki |
![]() |
W dół nieco trudniej |
![]() |
Staroleśny Szczyt, Granatowe Wieże i śnieżne poletko |
![]() |
Zwalista Turnia i Rohata Wieża |
![]() |
Wielka Granacka Turnia, Dwoista Turnia, Wielka Granacka Baszta, Wielicka Baszta |
![]() |
Kamzikowa pora obiadowa |
Rozgrzani i z pełnymi brzuchami rozważamy jeszcze możliwości powrotu na kwaterę. Zastanawiamy się nad zejściem do Tatrzańskiej Polanki, skąd podjechalibyśmy elektriczką do Smokowca, ale uznajemy że wariant powrotu bezpośrednio do Smokowca znanym nam żółtym szlakiem jest zdecydowanie lepszą opcją. Przed nami około 2 godziny marszu.
![]() |
Good bye Dolina Wielicka |
![]() |
Żółty szlak |
![]() |
Kontrasty |
![]() |
Z widokiem na Sławka |
A.N.
23.10.2016
Super relacja:) i piękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńmogę zapytać, jaką miejscówkę na nocleg macie w Smokowcu?;)
Dziękuję! :) my zatrzymujemy się na kwaterze Privat Galfy - ceny przystępne, a warunki rewela! http://www.privat.galfy.sk/
Usuńdzięki:) pozdrawiam:)
UsuńPiękne te Tatry pokryte świeżym śniegiem. Taki warun zawsze robi niezłe wrażenie.
OdpowiedzUsuń