Kiedy wysiadam z samochodu na leśnym parkingu, moje nozdrza wypełnia zapach świerków. Właśnie dotarłam w Góry Bystrzyckie i czuję, że po raz kolejny się nie zawiodę. Dziś mam w planach nietypową i mało uczęszczaną trasę, a szlaki turystyczne będę przeplatać z nieoznakowanymi ścieżkami. Na początek kieruję się na północ i szeroką, leśną drogą zdobywam pierwsze metry wzwyż. Niebawem docieram do krzyżówki z zielonym szlakiem i skręcam w lewo w wąską ścieżkę między gęstą roślinnością. Co krok zgarniam na siebie pajęczyny, co tylko potwierdza, że tutejsze szlaki nie są uczęszczane. Szybko zdobywam wysokość, a im jestem wyżej, tym las robi się bardziej magiczny. Pod butami pojawia się miękka ściółka, a okoliczne głazy porośnięte mchem tworzą tajemniczą aurę.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEgHhU0BIxU9hnkz2duV1NxtLWjn9yM_bYz7jQyBDdOV5Fu6DaUoFdG3yHEk_xw0hXlocvfzsyxr0nbEgd7_uEvamCOOoMxaD3UYr63PaYfGlt33LAJoPwaVhuJ5Dr1YM2eOraGhKZcMEykYwtweBilbekhuT9bv8ImJ5kdMuPpdvfDP_LPkdS1FdTb7=w640-h426) |
Parking pod lasem koło wiaty |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg-uCb9u2cDx-MCR14iOCxtFB4cVlSHljTJhsmb22be3k8dV4fX1gUxWvl2_JzhdTDDJmGE8bPDo3-87Mgggrm97LIfu5HRR9gLQHxIG93Y8tc5cXUG1Ocd29bhqlaAxDsyjS6V9LsMF60idrH6Sic6H6rEgqyS6kGuc4E1C2t1gelWVWnMtbh3Cazj=w427-h640) |
Magiczna ścieżka |
Po 15 minutach znajduję się na skrzyżowaniu szlaków Kamienna Góra, ale wierzchołek i punkt widokowy znajdują się kilka metrów dalej. Niespiesznie zmierzam we wskazanym kierunku, zachwycając się otaczającą przyrodą. Idę powoli, wsłuchując się w szept lasu, a wąska ścieżka niebawem doprowadza mnie do skalnego tarasu z metalowymi barierkami. To szczyt Kamiennej Góry i choć nie powala panoramą na Kotlinę Kłodzką, to miejsce jest niesamowicie klimatyczne. To krajobraz i przyroda tworzą soczyście zieloną, surrealistyczną aurę, to zapach lasu i świergot ptaków w tej głuszy pobudzają moje zmysły, to masywne bloki skalne porośnięte mchem wprowadzają szczyptę magii.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY1H1ouh-is3fi8htikFj1xVUGdQFBy65as9rEMe8CfMHN2ZpZ3EEvq9-G91NM08aXeQh8iPZmwjgzfWbxWNtRayeItt6fWghyE3Ydf0g1zny3dTvQUHIRnJB7ifotJuDVKY6RH6H2CKC_-NDBUi_-uXvMWtf1kcGamxQWHZrDb8s1vu_ANNYGpCE_/w640-h426/DSC_1770.JPG) |
Rozstaj pod Kamienną Górą |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDTgeneZ80oHLGpQMNvKNMKkiPB3kpZd5MOANKhYxp4CWvxr7XTLP9J7G-sWVe2CLpWhwRFWCyV5sno8SSHEkgoGZDD1fdySSl6iVir6aIj63S0KZ4BU3fVNS_PzNcsgZGP87aLspKYmDjFEOcUHHae5ZSDfT_53oJUqhXGrReZseHECVKNK0wzUGm/w640-h426/DSC_1772.JPG) |
Magiczny krajobraz pełen mchów |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXnswsnXK1gJP3d37c-6KBXXuvCcZhh8Hw-lcT1eLm9GkDjYkS20eH-bvtKaTjZHb2WnelqGQdLi_rVioBH9DQj9y8OZIl4j8dfLLUT052CBRuiyEGxMdrljGTCGbt4ECclb4NWAtT4730FNiehU5K8hP9Q0SqB-6S49vhlGwLfVXaZupuV2p598Lv/w640-h426/DSC_1776.JPG) |
Taras widokowy |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihLC0ziFcDR1-L0nGM0o08lqWEwcop_IQuvS7Xv-utmzrd9-Rep7714A3bxo6KPcOL7AzoLowtG8mcZn-f9D1UYoEAlV02M1dEFUZeEYpDiAqJbqS23_O_DS0pgAULQqL7X2Asog8AgtNsSGmakEjlTWFe9gQ8fJLSVcQfwbXSTwBMtYaXSvs4CXrT/w640-h426/DSC_1774.JPG) |
Panorama na Polanicę-Zdrój
|
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqDsciD5-eII0vt5_1uauEZ6cGErr7piyXo2jgRtuw42hCvVdSSSkHJjDYn3d_IhHIr5Ki2Qcf0g5edvXNpoDOUcnZXbEy10jh8upwTCbNxILoyyiO0TXFUz6Yq_ckwxJ_v2netGddjcrgFk607mxYF7q5o2enMn8CBTWuLDtKiu17UtsyFqih3bwn/w640-h426/DSC_1777.JPG) |
Las - tylko i aż 💚 |
Z Kamiennej Góry idę za czarnymi znakami do położonego nieopodal Fortu Fryderyka. Wędruję wciąż wąską ścieżką przez las, a otoczenie nieustannie zachwyca. Po 10 minutach wspinam się na niewielkie wzgórze, gdzie znajduje się obiekt. Fort został zbudowany w latach 1790-1795 i był jednym z pięciu fortów na Ziemi Kłodzkiej. Obecnie pozostały tylko schodki prowadzące do korytarza w podziemiu oraz fragmenty muru. Zaglądam w kilka zakamarków, po czym wracam na szlak czarny.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEhd9KgSqj_VBuDoSDilB00Bs38DwNLHpkLpLH10qUmtbdCcuASMFyMRHd_LewJWi__l1Xy4AUwvzjJKLp7WLXkshlEMW7Vrn7UVwciKhbDX550_OhNtJ5dMr8OZMT_NivQD5yAvdOau_R6AvXAc1H4-dAFp2Q_VN0ir4FBDevHpvAoDVs4mC8YDmigq=w427-h640) |
Wzgórze |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/a/AVvXsEg2rB90-ncp-vWVCkt4751MdN19kkTe4_CHdu6XnQu8zq6CQ4CxQBfQelvN2EzWNz7AyaW_n3a_KoaKenjDLUGXLRxoFIgDZ5yqstmoo6QUx6NSF191Vae-yHCZaBgaPdXOiBIAVfzP1zWZHVHEkGupTMt9vv17T5A0CwcFMgOms0leSlZVhjAj8Xy4=w427-h640) |
Pozostałości fortu |
Szlakiem idę jeszcze tylko moment i niebawem skręcam na Zieloną Drogę. Co ciekawe w Górach Bystrzyckich praktycznie wszystkie leśne ścieżki mają swoje nazwy, a co poniektóre są bardzo intrygujące. I tak znajdziemy Długą Drogę, Ścieżkę Strachu, Drogę Pioniera, czy Drogę Wieczność, w której kierunku zmierzam. Po pokonaniu około kilometra Zielonej Drogi odbijam nieznacznie w lewo i tym samym wkraczam na wspomnianą Drogę Wieczność. Geneza nazwy jest aż nazbyt oczywista – otóż droga ta o długości 5,5km jest prosta jak strzała, więc patrząc w dal, nie widać jej końca, co może stwarzać wrażenie nieskończoności czy wieczności. Otoczenie ścieżki jest nie mniej przyjemne jak dotychczas – zewsząd otacza mnie gęsty świerkowo–modrzewiowy bór, a teren jest pozbawiony jakichkolwiek przewyższeń. W nozdrza wpada cudowny zapach lasu, lipcowe słońce przyjemnie pali skórę, dobrze mi w tej wieczności.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgNtb8xFelsMeCEqXu-AVkvlv9BHDytYI38N-F8uam-3J2rANNk1lagdbBEFuPMzjZ4k-5v2xMwZbeKNReSEKTx3w_bqkeymY90HSMejEoA2oFPmTbpWpnnmtK02rdDYQiGmgdWaY85YvXdax1z9qH0RN1h33sqQrFeUSseWoV3luEBRtb_bBllYWK/w640-h432/DSC_1785.JPG) |
Świerkowo-modrzewiowy bór |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJ27Q8Wf3e-dLXVsvM6rOC94y89S03a-cwiKQZ7MCkYhnlHeNBF5QBiC6zgUkwZXTYcAjKIz16CbCGXhVlgBZsk_P4T6WDF1dJ5apRrrhVBzB_WWr3KKDJTInxtjhTwHa2J_7MifewkJtclFYulIxH05o3-XtG64KUdbYQRvqtX3YPdZwSa1Y-Vj2w/w640-h426/DSC_1789.JPG) |
Droga Wieczność |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMxuRINHzeiEuFpu31Ta1PsnEu8LVZ4tJ33scmE5-_iM32OiAs0i3gDBQVFt8coZU9Cf3XP65WjtnnQiuWnOldJCU7VTd_FXhEtFrAACfHKHM_mD3_WYSLUhxdj4LpDVQeYP5qQwjC0M2xA4XB74O7HxteL9WPig6zgc7bG36C6lh-2l7CW61Wuuwc/w640-h428/DSC_1788.JPG) |
Widok na Orlicę |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNcDE4_RcxAhvPZnrsmSqPP1oT6lT0ROn0T9j8hP0tKn7ZiQEX19BOJiGlYViD8i9HPv0OHt-yFrD_-xCbu7dPG2h6qlM10ZJVLiWZqoLt2XoCsjabURQgH0pFnNb85ODw3VIU5ZvLX5kiDhcvPu0_OV9gpYhpGF3Sqb0qhCUKZWvzcxJK8pMjDFNY/w640-h480/IMG-20220826-WA0004.jpg) |
Mróweczka pośród Wieczności
|
Po upływie 1h 20 minut docieram do punktu kulminacyjnego Drogi Wieczność, jakim jest Strażnik Wieczności (Grauer Mann). Kamienna figura przedstawia mężczyznę w kapeluszu, a legenda mówi, że powstała w miejscu, gdzie mieszkaniec jednej z okolicznych wsi zamarzł podczas śnieżnej zamieci. Posąg został zniszczony w 1975 i dopiero w 1989 roku go zrekonstruowano. Przechodząc obok strażnika ma się nieodparte wrażenie, jakby patrzył właśnie na Ciebie. Miejsce osobliwe i tajemnicze.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyUMlDLgBTmoR0TCEtE5sxFLR2fIApcnSdqo0BPjVHzL7Bg9C-ZMQW14uvpvoR1axcpNxisX09ry8YX9uXly0jAKGF8Op-9w-2g7WzK9Byec4rm7D4D9769ZzvdZj1HrzOKzH8mKCOFLhSj4Q667J5XTvzq_MEHOj5SgIClz_5FAuzs33-0iVWPW7v/w640-h426/DSC_1798.JPG) |
Strażnik Wieczności na końcu Drogi Wieczność |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmcJULnARMLxVaNprH7URibeyiQCYGnJgyvmPuBkbg0nIRrD6sNh36q6SSMK1adSR0tokb14iEpkKKXqGVxjwa-tvE-ilPHY-clIYP5Mb-YgSdP-ULnTegQR9_in_xgs8wdmR-mJxKUE4BL3QyqsP2V91rziatEePo4E6sLeT_5Fnn7EB1BcF1NoyD/w640-h426/DSC_1795.JPG) |
Grauer Mann |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_XPY_r0FGAya0z3_RBUHUTlh6rY7pyt9MewEI6B6dg0yMRMYVBvKDgj3yjocd8R9q1mrHlVEEuu4fV-GXJBei5qBob1Kh-eAtwjwuDOnPIMqIe76RzFj5us4PBWGydiEa9atHAZ4oQbM7yrlTZsXFFAfzo196W2RG0H7rmZJct-MJZBqvCNXR30EW/w640-h426/DSC_1793.JPG) |
Nieopodal zaczyna się Ścieżka Wielkiego Strachu |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcsOYJopDi2ZQEluwvvGXN-t8NuW_W0pAqtHH7T2Qxm_qGINGmddQS6sylj0HQjUWZqKIH36A2VqsEtJZNS877ASpW6p0BQ5X1mCzqdp2mZ_lMw2BqdK6PbiC_68c3cqScIJgohLb72mCT9yXxmjxts7nO_Ng8XsBwF3yZKCRnHElynKgMGPPnsgmL/w640-h480/IMG-20220826-WA0002.jpg) |
Ale ja się nie boję 😉
|
Niebawem ruszam w dalszą drogę, co oznacza najpierw połączenie się ze szlakiem zielonym, a następnie dotarcie na Wójtowską Równinę. Tutaj zmieniam znaki na żółte, zgodnie z którymi będę wracać do punktu, gdzie stoi samochód. Droga nosi nazwę Stanisława i ma długość około 6,5 kilometra. Ścieżka wiedzie lasem, jest szeroka i wygodna, prowadząc delikatnie w dół. O ile marsz Wiecznością był bardzo przyjemny, to powrót tym wariantem nieco mi się dłuży.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjvAZqH4DkvtMP7dYLIzIRNtfZ1wQp6JJx2uxQACDEr_yRW76egwyE2ClZOwJ9xGUT-wg269V9yQ7e92uAHyJmBZ5giz1j-8SuGHMfx9HvN7UnH56XYsMNticx8Z5LN2SfVQfqMw3KpJJgpmmS9BZo_a6ckGszSxJZniF4va-YGDKd0txmglXDz4C6V/w640-h426/DSC_1800.JPG) |
Wójtowska Równina |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeZo7OAaHS039j8-ZFlTLHnL7RdhafiTGgTAQV-5b5DGjtym9SsEdQ6GDm8A4sZDo1d3fcy1HDPJHBY77yt85yEv65waRclGshth3T3ugDu2a80NCtun9U6PKWQ4eNLlllH1GfXtOR1GCpDIAkMfQcaplGsTDCyvMrxWN5OHaMqxVxsU1rbJXzOrEO/w640-h426/DSC_1801.JPG) |
Droga Stanisława – etap 1 |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhn1VpSjFm1PRpQruTq9cdW6epBJ5U8yGwgJZ_hJjoZHh_ylXWwElb4qv24p_ZkYHv7e8n8-BNa-qLL5BtcVd1LX3uTP4ctQW4dp-RDEeolo8kNa5A-aQn2QAtcQBf-YrbU0RnW44cq-hfupe45vSqN5eAfJU3f7NxK4YqoTdY3TNdiYswQM3IJ_Mdl/w480-h640/IMG_20220826_134548.jpg) |
Na końcówce |
Marsz kończę po 16 kilometrach i 5 godzinach na trasie, ale jakże to była przyjemna wędrówka! Góry Bystrzyckie mnie zaczarowały – ich lasy, nieznane ścieżki i wszechobecna przyroda. Dzisiejsza eksploracja była wyjątkowa i po raz kolejny pokazała, że im miejsce mniej popularne, tym ma więcej w sobie magii i tajemnicy. Uwielbiam nieoczywiste miejsce, a Droga Wieczność z całą pewnością do takich należy.
26.08.2022
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz