Czasami człowiek potrzebuje iść w góry sponiewierać się fizycznie, by w pełni zresetować się psychicznie. Innym zaś razem organizm domaga się czegoś wręcz odwrotnego i jedyne co wchodzi w grę to niewymagający, krótki, ale wciąż górski spacer. Tym razem zdecydowanie wybieram wariant numer dwa i w konsekwencji stawiam na zimową wędrówkę z miejscowości Brenna. 7-kilometrowa pętla przez Stary Groń i Grabową nie będzie żadnym wyczynem, ale spacer o poranku wśród spadających płatków śniegu to wszystko, czego dzisiaj potrzebuję.
Trasę rozpoczynam z parkingu w dzielnicy Brenna Leśnica, a szlak zielony wskazuje na Stary Groń 1h 30 minut. Czas nienadzwyczajny, a do pokonania mam zaledwie 300 metrów przewyższenia.
|
Startujemy |
Szlak zielony praktycznie na całej swojej długości pnie się intensywnie w górę, ale bajkowy krajobraz umila to krótkie, acz niewdzięczne podejście. Moja kondycja prawdę powiedziawszy nie należy do najznakomitszych, o ile tę walkę z oddechem w ogóle można nazwać kondycją. Kiedy jednak po 45 minutach dostrzegam wieżę widokową na Starym Groniu, jakby mimowolnie głowa unosi się do góry, a uśmiech pojawia na twarzy. Na polanę docieram, łapiąc resztki promieni słońca w oddali, po czym cały krajobraz zalewają chmury i zaczyna sypać śnieg. Choć widoki są mocno ograniczone, to zimowa aura dodaje całości uroku. Szczyt mam na wyłączność, więc delektuję się ciszą i panoramą.
|
Stary Groń i magiczny krajobraz |
|
W kierunku Czantorii |
|
Na południowy-wschód Grabowa |
|
Śnieżyca |
Około 10:00 opuszczam Stary Groń i szlakiem czarnym kieruję się na Grabową. Odcinek łączący te dwa miejsca jest niebywale widokowy, ale i kompletnie niewymagający, ponieważ prowadzi po równym terenie. Widoków niestety dzisiaj nie uświadczę przez niski pułap chmur oraz gęstniejące od śniegu powietrze, ale aura wokół jest na tyle niesamowita, że kompletnie nie odczuwam jakiegokolwiek niedosytu.
|
Zimowo |
|
Wędrowiec |
Po 30 minutach docieram do Chaty Grabowej, która słynie z pysznych jagodzianek, Ogrodu Bajek, a także Bajkowego Szlaku Utopca, łączącego Brenną Hołcynę z Brenną Leśnicą. Właśnie tym spacerowym wariantem będę kontynuować wędrówkę i według tabliczek za 25 minut powinnam być ponownie w Brennej. |
Chata Grabowa |
Biało-czerwone znaki prowadzą na całej swojej długości wśród zabudowań, ale widok na pasmo Trzech Kopców i Świniorki jest bardzo przyjemny dla oczu. Muszę nieco uważać, ponieważ pod świeżą warstwą puchu kryje się złowrogi lód, ale na szczęście bez żadnej wywrotki udaje się mi zejść w doliny. Do zamknięcia pętli pozostaje 1,5 kilometra marszu, które muszę pokonać drogą jezdną. |
Szlak czerwony |
|
Widokowo |
Dzisiejsza trasa zgodnie z założeniami okazała się lekka i przyjemna, idealna na rozchodzenie, bądź górski spacer. Przy lepszej widoczności oczywiście jej walory by wzrosły, ale czasem samo przebywanie pośród beskidzkich wzgórz daje dużo radości. A uśmiech w górach jest najważniejszy!
A.P.
06.01.2021
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz